Nasiono Records 2011

DataDisk - ElementEx pięćdziesiąt procent znanej i respektowanej polskiej formacji Wieloryb - Robert Suszko, powołał do życia projekt DataDisk w 2002 roku, biorąc nazwę z tytułu utworu grupy Ecnomorph "Insert Another Data Disk". Prawie wszystko co wychodzi spod ręki tego utalentowanego muzyka ma piętno materii doskonale oszlifowanej z dbałością o detale. Realizacja ostatnich płyt DataDisk jest bardzo dobra, nawet jak na wysokie standardy dominujące obecnie na świecie. 

Prezentowany projekt gra współczesną elektronikę wysokich lotów, choć jego pierwsze wypusty celowały w odhumanizowane electro. Jak przystało na współczesną muzykę elektroniczną "Element" zawiera bardzo dużo rytmu, zarówno jeśli chodzi o bas jak i bębny. Do schematów odgrywanych przez te składniki przeważnie dodawane i odejmowane są inne elementy takie jak sample, wokale, noise, ambient, gitary itp.

Muzyka elektroniczna, nawet jeśli ma silne zabarwienie przemysłowe (a w przypadku DataDisk można pokusić się o takie stwierdzenie) nie wszystkim musi się podobać. W dobie szybkich publikacji materiałów w internecie, elektronika zawiera sporo płaskich brzmień, czasami nawet zbudowanych z bazowych fal oscylatorów. Mało jaki kompozytor poszukuje idiomu elektronicznego, czyli dźwięku który byłby tak bogaty aby wytrzymywał konkurencję z brzmieniem naturalnych instrumentów: skrzypiec, pianina, kontrabasu, czy gitary. Wyjątkiem może tu być na przykład Autechre. Ten zespół wciąż dodaje do kompozycji bardzo odhumanizowane, futurystyczne i bogate brzmieniowo elementy. W recenzowanej płycie DataDisk również można odnaleźć wiele bardzo ciekawych barw. Płyta "Element", jak wynika z zamieszczonych w sieci informacji, powstała dzięki dość oryginalnej, choć żmudnej i czasochłonnej technologii produkcji muzyki. Polega ona na gromadzeniu w laptopie masy wszelkich interesujących drobnych próbek, riffów, bitów, itd. Są one potem cięte na drobne elementy. Kompozycje są z nich budowane podobnie jak dom z cegieł, z uwzględnieniem wszelkich niuansów.

Na cd brak słabszych momentów. Utwory dobrze wpadają w ucho, choć na dobre zaznajomienie się z nimi potrzeba sporo, jak na muzykę elektroniczną, czasu i uwagi.

Brzmienie muzyki jest bardzo sterylne, wręcz laboratoryjne, stąd fani metalu industrialnego, gdzie sporo jest naturalnych dźwięków mogą uznać "Element" za "niestrawny kawałek plastiku". Natomiast w ramach szeroko pojętej muzyki elektronicznej materiał zawarty na "Element", jeżeli chodzi zarówno o brzmienie jak i realizację, stoi na wysokim poziomie i fanom elektroniki a także osób, które nie boją się nieszablonowych elektronicznych dźwięków, powinien przypaść do gustu. 

Od strony ideologicznej przedstawiana płyta to oryginalne downtempo z pewnymi naleciałościami w stronę idm-u i electro-industrialu. 

Dobrze że Robert Suszko zaczął grać na samplerach i grooveboxach. Poprawiło to, i tak już ciekawą muzykę projektu. Pierwsze kilka płyt, nagranych w Salut Records, dość interesujących, miało jednak płaski sound (który jednak niektórzy kochają).

"Element" bardzo dobrze stymuluje wyobrażeniowe zdolności naszego umysłu. W tych z pozoru chłodnych dźwiękach da się odczuć wrażliwość artystyczną, pewną dozę radości, mocy i harmonii emocjonalnej. Cd może doskonale służyć jako lekarstwo po całodziennym dniu pracy (zwłaszcza fizycznej), a także stanowić punkt oparcia wobec zdystansowania się do płyt, których słucha się notorycznie.

Jeśli chodzi o podobieństwa to (choć jest to odczucie subiektywne) pobrzmiewają tu echa:

• Autechre;

• Wieloryba;

• Mouse On Mars;

• brzmień Warp Records.

DataDisk gra jednak wolniej i nawet na tle czołówki idm-u wypada dość oryginalnie. Zawszę z entuzjazmem śledzę karierę wszystkich muzyków z tak zwanej Antysceny, nie przejmując się barokowym marketingiem jaki jest związany z wieloma zagranicznymi projektami, zarówno z UE, jak i tymi które istnieją po drugiej stronie Atlantyku. Z niecierpliwością oczekuję na dalsze płyty zarówno DataDisk jak i Wieloryba.

Drumcomputer

www.nasiono.net/datadisk/