Artoffact Records / Sub-Concious Communications 2021

cevin key - X̱wáýx̱way „X̱wáýx̱way” to kolejna udana płyta cEvina Keya ze Skinny Puppy. Produkcja nawiązuje do ostatniej płyty Download (jednego z jego projektów) ale tylko odrobinę brzmieniowo, gdyż mamy tu zupełnie inną koncepcję. 

cEvin Key pierwotnie opatrzył płytę dosyć dziwnie brzmiącym tytułem - cEvin Key And The Subconscious Electronic Orchestra "X̱wáýx̱way". Owo tajemniczne słowo X̱wáýx̱way to nazwa pewnej wioski rdzennych mieszkańców Kanady. Miejsce to jest położone w malowniczym parku na obrzeżach Vancouver. W późniejszym czasie tytuł płyty zmieniono na "Ressonance", stało się tak prawdopodobnie ze względów czysto praktycznych.

Projekt zasiliło dwóch fenomenalnych wokalistów. Pierwszym z nich jest Edward Ka Spell, wokalista Legendary Pink Dots. Do kolaboracji cEvin Key zaprosił również Chrisa Cornera z  IAMX. Utwory wzbogacone głosem i warstwą tekstową obu artystów wyróżniają się i są niewątpliwie najsilniejszymi punktami na płycie. Oprócz wyżej wspomnianych osób w nagraniach gościnnie wzięli udział także: Traz Damji, Soriah, Otto von Schirach. 

Album otwiera rytmiczny, instrumentalny kawałek IDM w duchu ostatnich produkcji Download. Podobnych kompozycji jest tu więcej. Kolejny utwór to spokojna elektroniczna ballada z udziałem Edwarda Ka Spella. Efekt współpracy dwóch artystów jest niesamowity. Jest coś magicznego w głosie Edwarda Ka Spella. Natomiast muzyka Kevina jest prosta, spokojna, jakże inna od wielu jego utworów, które są pełne elektronicznych fajerwerków; dzięki temu stanowi ona doskonałe tło pod partię wokalisty. Jest to bardzo udana kolaboracja. Kolejna pieśń, tym razem z udziałem wokalisty Chrisa Cornera z IAMX, również stoi na wysokim poziomie.  Z perspektywy czasu, po wielu przesłuchaniach całej płyty, ten utwór podoba mi się najbardziej. Nie znałem wcześniej twórczośći IAMX a ich wspólną kompozycję oceniam pod kątem czysto muzycznym.

Soriah, to  awangardowo wyglądający wokalista, który używa dziwnej i rzadkiej techniki śpiewu Tuvan Throat Singing. Jest to gardłowo językowa technika śpiewu charakterystyczna dla ludów i narodów zamieszkujących północne tereny. Jego głos jest słyszalny w utworze Kallukan, lecz by go wychwycić, trzeba się dobrze wsłuchać, gdyż ten abstrakcyjnie brzmiący głos dobiega jakby z oddali i miesza się z pozostałymi dźwiękami, tworząc jednolitą psychodeliczną materię dźwiękową.

Kolejne utwory są bardziej instrumentalne i elektroniczne, choć partie głosu i wokali pojawiają się od czasu do czasu.  cEvin Key zawarł tu wiele ciekawych pomysłów.  Bardzo lubię ten jakby nieco ulotny bas w czwartym utworze. Oceniając całościowo płyty słucha się bardzo dobrze. Utwory są rozbudowane, rytmiczne, melodyjne. Sporo jest ciekawych dźwięków i rozwiązań. 

Słuchając niektórych utworów ma się nieodparte wrażenie, że przecież to mogłaby być kolejna płyta Download. Jednak kawałki są przemieszane. Nowoczesna elektronika przeplata się z bardziej eksperymentalnymi i subtelnymi kompozycjami. To właśnie te utwory kryją w sobie głębię. Niekiedy wydaje mi się, że cEvin Key realizuje w nich podobną koncepcję jak w wielu instrumentalnych utworach Skinny Puppy z pierwszych płyt, np. "Bites", abstrahując oczywiście od nowoczesnego brzmienia, które definitywnie odróżnia te dwa okresy w twórczości muzyków Skinny Puppy. Utwory na „X̱wáýx̱way” brzmią czysto, wręcz krystalicznie. Download był od zawsze projektem dwu, trzyosobowym, natomiast muzyka zawarta na solowych płytach cEvina Keya różni się tym, że z jednej strony jest bardziej osobista, z drugiej strony to również współpraca z różnymi artystami nad konkretnymi utworami.

Niektóre utwory wydają się zbyt eksperymentalne, by zostały całkowicie oszlifowane do prawidłowych kompozycji współczesnej elektroniki. Ale może to i dobrze, bo odrobina spontaniczności i nieprzewidywalności dodaje temu projektowi charakteru. Niecelowa lub zamierzona ułomność niektórych utworów wypada w tym przypadku na plus. Nierównomierność, przypadkowość, odstrojenia tonalne, zniekształcenia rytmiczne goszczą tu całkiem często. Lecz ma się wrażenie, że jest to celowo zamierzone. A produkcja płyty, łącznie z miksem i obróbką audio jest bardzo dobra i precyzyjna. Zaproszenie do współpracy innych muzyków i wokalistów świetnie urozmaica tę płytę. 

www.subcontoy.com

Łebski