Drukuj
Kategoria: Recenzje

Steinklang Records 2011

Zazwyczaj wydawnictwa typu split słuchacze traktują z pewną rezerwą. Jak się okazuje w praktyce, z takiej współpracy dwóch zespołów czy projektów niekiedy wychodzą interesujące płyty. 

Recenzowana płyta to split dwóch japońskich zespołów. Dissecting Table jest projektem jednej osoby - Ichiro Tsuji. Ma on na swoim koncie bardzo bogatą dyskografię, w której można znaleźć zarówno ekstremalnie ciężki postindustrial a także typowy japoński noise.

Jednak zazwyczaj pomimo, iż jego muzyka jest ekstremalna, nosi też znamiona oryginalności i nowatorskich pomysłów.  Tak jest również i w tym wypadku. Dissecting Table na split przygotował jedną 32 minutową kompozycję. Po pierwszych dźwiękach pomyślałem, ze Ichiro Tsuji poszedł na latwiznę i zaserwował nam jeden długi improwizowany kawałek i to z pewnościa w klimacie noise. Jednak kolejne minuty materiału wyprowadziły mnie z błędu. W rzeczywistości materiał Dissecting Table jest jedną długą kompozycją, na która składa się kilka utworów w różnej stylistyce połączonych w całość. Mamy tutaj rozciągnięte elektroniczne improwizacje na syntezatorach, eksperymentalne plamy buczących i modulowanych dźwięków elektronicznych, często pozbawione rytmu ale okraszone pojedynczymi uderzeniami oraz tzw. "wybuchami" charakterystycznymi dla dawnej muzyki elektronicznej, opartej na syntezie analogowej. Nie wiem jakiej aparatury używa Ichiro Tsuji ale tworzy dźwięki o oryginalnym nietypowym brzmieniu. Po sześciu minutach tej wyalienowanej organicznej materii muzycznej, napięcie nieco wzrasta, bo głośniki nagle zalewa fala bezlitosnego hałasu. Kolejne zmiany idą w kierunku rytmicznego postindustrialu. Pojawia się rytm, coś w rodzaju przesterowanej gitary oraz growlujący, niski wokal. Jest to styl Dissecting Table znany choćby z tak znakomitych płyt jak "Groping in the Dark". Całość jest jednak jakby trochę przesterowana, przybrudzona, podniszczona, przycięta raptem do kilku minut i wpleciona tu i ówdzie w ten ponad pół godzinny utwór. Pod koniec rozciągniętym elektronicznym dźwiękom towarzyszy wolny rytm oparty o dziwnie ale i intrygująco brzmiące, metaliczne odgłosy. Słuchając tych dźwięków mam wrażenie pobytu w jakimś piekielnym, chemicznym laboratorium zwariowanego naukowca.

Dużym zaskoczeniem na plus okazał się dla mnie kolejny japoński projekt - Vasilisk, którego wcześniej nie znałem. Zespół nagrywa i wydaje od bardzo dawna, bo od 1987 roku i ma na swoim koncie pięć płyt. Do tworzenia muzycy używają różnych nietypowych instrumentów, tj. afrykańskich bębnów, fletów, tybetańskich gongów, gitar czy instrumentów elektronicznych. Muzykę, którą Vasilisk prezentuje na splicie w postaci czterech kilkuminutowych utworów, bardzo ciężko jest sklasyfikować. Ich styl zawiera elementy dark ambient, tribal, industrial i noise. Jak możemy przeczytać na okładce, na  potrzeby splitu zespół wystąpił w następującym składzie:

Tomo Kuwahara: synths, loops, percussions,

Yukio Nagoshi: guitars, 6-strings bass,

Jun Konagaya: voices on "Buddha's Warriors"

Shizuo Uchida: percussions on "Grief", "Invocations"

Vasilisk to jak najbardziej industrial ale nieco bardziej orientalny i wysublimowany. Na uwagę zasługują naprawdę niebanalne i oryginalne dźwięki tworzone przez Japończyków. Brzmienia są interesujące, dobrze dobrane. Słychać tutaj wieloletnie doświadczenie muzyków zza oceanu.  Rozciągnięte plamy dźwięków, tzw. drony grane na instrumentach strunowych i elektronicznych opierają się na transowym orientalnym rytmie bębnów. Wszystkie dźwięki zlewają się w spójną całość i tworzą ambientalne tło. Muzyka kreuje specyficzną atmosferę i aurę tajemniczości. Dźwięki tworzone przy użyciu gitar są bardzo ciekawie przetworzone efektami dając w rezultacie jazgotliwą ale ciepłą i miłą dla ucha barwę. W tle słychać również elementy metalowych instrumentów perkusyjnych charakterystycznych dla dawnego industrialu. W Vasilisk zostały one użyte miejscami jako dodatkowe źródło dźwięku, tzw. przeszkadzajki. 

Album ukazał się pod szyldem austriackiej wytwórni Steinklang Records w 2011 roku. Płyta została opakowana w cienkie pudełko DVD oraz kolorową aczkolwiek skromną okładkę. Składa się z rozciągniętej abstrakcyjnej grafiki a w zasadzie jest to miks kilku nałożonych na siebie zdjęć. Można na niej rozpoznać motywy charakterystyczne dla cięzkiego przemysłu, są to: rury, stalowe kratownice, fragmenty fabryk. Autorem okładki jest Ichiro Tsuji z Dissecting Table. 

Łebski 

Inne recenzje Dissecting Table na industria.org.pl 

Dissecting Table "Ultra Materials 1986-1991"