Drukuj
Kategoria: Recenzje

Die Schöne Blume Musik Werk 1995 / 2004

Ładne Kwiatki to wczesny industrialny zespół Tomasza Twardawy znanego z Genetic Transmission. To również piękny kawałek historii polskiego industrialu. Po raz pierwszy o tym projekcie usłyszałem wiele lat temu w polskim radiu. W pewnej audycji prezentowano wówczas zespoły występujące na pierwszych edycjach gotycko industrialnego festiwalu w Grodźcu, którego kontynuacja odbywa się obecnie jako Castle Party w Bolkowie. Na jednym z tych owianych kultem wczesnych festiwali zamkowych zaprezentował się zespół Ładne Kwiatki. Podobnych koncertów grupa w tamtym okresie zagrała wiele. Dwa utwory z ich ostatniego występu w „Jazz Clubie” w Gliwicach dodano jako bonus do recenzowanej płyty. 

Album „TR1+” wydany w 2004 roku na CDr jest reedycją oryginalnej kasety Ładnych Kwiatów z 1995 roku. O tym jak wielki wpływ działalność w formacji Ładne Kwiatki miała na późniejszą twórczość Genetic Transmission świadczy chociażby fakt, że Tomasz ochrzcił tym szyldem - choć w języku niemieckim -  swoje wydawnictwo, w którym wydawał później niezliczoną ilość płyt Genetic Transmission oraz pobocznych projektów takich jak Godzilla czy Hated Bruit Kollektiv.

Po odpaleniu krążka otacza nas masa ciepłych przemysłowych dźwięków. Są to ciekawie brzmiące, hałaśliwe, improwizowane konstrukcje, które muzycy tworzyli na syntezatorach, taśmach, wszelkich innych instrumentach i urządzeniach z tamtego okresu, których możemy się tylko domyślać. W niektórych utworach pojawiają się taśmowe dialogi oraz brzmienia analogowego automatu perkusyjnego, pętle, uderzenia, syntetyczne dźwięki preparowane przez różne efekty, echa itp. Uwagę zwraca niesamowite brzmienie całej płyty, które jest po pierwsze bardzo oryginalne i niespotykane jeżeli chodzi o muzykę industrialną, po drugie posiada  subtelne ciepło taśm i starych urządzeń. Nad muzyką unosi się aura tajemnicy i pewnego niepokoju. Jednocześnie doświadcza się czegoś co minęło bezpowrotnie. 

Jest to piękna płyta, jedna z moich ulubionych w twórczości Tomasza Twardawy. Marzy mi się reedycja na winylu lub profesjonalnie tłoczonym CD w pięknym digipacku z nową ciekawą szatą graficzną z pozłacaną czcionką. Ta płyta niewątpliwie na to zasługuje. 

Łebski

www.tochnit-aleph.com/gt/


Przeczytaj pozostałe recenzje związane z Genetic Transmission:

Genetic Transmission "Last"

Genetic Transmission "Electro Bruitiste"