Steinklang Industries 2012
Od około roku odtwarzam niesamowicie mroczną i kontrowersyjną płytę formacji Inner Depth. Cóż my tu mamy? Dużą dawkę dysonansowych, przesterowanych brzmień nawiązujących do protoplastów gatunku lub też liderów formacji z kanonu: muzyka konkretna.
Albumu tego dość dobrze się słucha. Sprawia on wrażenie zbioru fal wygenerowanych z wielu klastrów. Tak – jest to postindustrial, tak – jest to post dark ambient, nie – nie jest to IDM, co może rozczarować fana wysublimowanych brzmień. Niewątpliwie nie będzie to też ostry hałas. Po kilku, kilkunastu pobieżnych odsłuchach polubiłem to wydawnictwo. Niestety niknie ono w kontekście rozwoju przemysłu muzycznego na oknie ostatnich pięciu czy sześciu lat. Wolę inne tego typu projekty, takie jak Ablaut, Flutwacht, czy też Leiche Rustikal. Jeśli dobrze się orientuję tak zwani ,,fani spokojnych fal'' mają odmienne definicje na temat szeroko rozuminanych ,,antyfonii''. Album ten czasami nawiązuje swoim klimatem do dwu, trzech pierwszych płyt SPK! Nieraz to mi też przypomina Cabaret Voltaire z czasów kiedy formacja ta dawała pierwsze koncerty. Trudno tu orzec, czy wynika to z zastosowanej metodologii generowania materiału audio, czy może z fascynacji. ,, Horn Herald The Severity Of The Day'' to mocna postindustrialna płyta – niestety nie dla wszystkich.