Drukuj
Kategoria: Recenzje

Self Released 2017

All Signs Of Those Who Left – Anneliese Michel

Zjawisko opętania ma długą historię. Do dziś w zasadzie nie ma jasnego wytłumaczenia dla tego przerażającego fenomenu. Z badań filozofów, jeśli w tym nurcie można w ogóle mówić o metodach, wynika iż poznanie rzeczywistości może być: teologiczne lub filozoficzne albo naukowe. Teologia polega na dogmatach, autorytetach i objawieniu – starając się za jednym razem mówić o tym wszystkim co dane w poznaniu.

Nauka jest czymś w rodzaju łodzi udoskonalanej i naprawianej w czasie rejsu – zachodzi to przy zastosowaniu metod. Wraz z doświadczeniem i teoriami naukowcy są wyposażeni potężne narzędzia do przekształcania i podporządkowywania sobie otoczenia. Naukowiec zatem zadowala się czątkowymi teoriami. Można je poddawać falsyfikacji poprzez systematyczne testowanie. Teorie mogą zostać łączone w większe systemy tłumaczące coraz to szersze spektrum zjawisk. Filozofia stoi na pograniczu teologii i nauki – jak określił to znany filozof Bertrand Russell na pierwszych kartach znamienitej książki pod tytułem ,,Dzieje zachodniej filozofii''. Stosując zasady logiki, filozofia także stara się budować systemy opisujące lub tłumaczące to co dane w doświadczeniu.

Ten mdły wstęp ma za zadanie uwypuklenie tego iż każda z dziedzin ma swoją terminologię oraz wyniki uzyskane podczas badania danych problemów. Album ,,Anneliese Michel'' pozyskałem dzięki dość dobremu marketingowi sieciowemu All Signs Of Those Who Left – jednoosobowego, dark ambientowego projektu z Wielkiej Brytanii. Nagrania z tego longpleja, poniekąd mroczne kolaże, stanowią coś w rodzaju dokumentu na temat opętania Anneliese Michel. Muzyka brzmi tutaj bardzo niepokojąco i drastycznie – muszę uznać iż trzeba dużej dozy odwagi i wysiłku umysłowego, aby przedrzeć się przez te nagrania. Zbiór kompozycji z recenzowanego wydawnictwa jest zatem relatywnie łatwo dostępny. Polecam więc zapoznanie się z ową fascynującą dark ambientową produkcją audio. Zaiste numery są tu mroczne, ale nie są one pozbawione hipnotycznego rytmu. Produkcja ta sprawia wrażenie przerażającej ambientowej podróży i jak mniemam, jest to przeznaczone do wielokrotnych odtworzeń co ma skłaniać odbiorcę do przemyśleń na temat różnych podejść do zjawiska które spotkało Anneliese Michel oraz wiele innych istnień. Godne podziwu są tutaj: koncept oraz merytoryka ,,wypowiedzi'', a także wykonanie studyjne materiału (chociaż w tym przypadku ortodoksyjni fani mogliby się przyczepiać do ogólnego brzmienia płyty). Zatem reasumując, jest to zapis, opowieść o trudnym do wyjaśnienie zdarzeniu które przytrafiło się kobiecie. Mimo swojej urody oraz mlodego wieku została poddana kontroli przez mroczne moce. Wynika stąd iż mamy tutaj doskonały dokument opisujący opętanie. Album jest ewenementem i szczerze uważam iż zapoznawanie się z nim to nie lada mroczna atrakcja.

Drumcomputer (Sokil)