Self Released 2016
Z dumą muszę orzec iż, pochodzący z Poznania projekt Everywhere Kingdom jest chlubą rodzimej nowatorskiej muzyki elektronicznej. Ostatnio przeczesywałem serwery w poszukiwaniu nowych brzmień i moją uwagę zwróciła duża liczba projektów charakteryzujących się bardzo dobrą realizacją studyjną materiałów audio. Niestety brakuje w wielu albumach ciekawych koncepcji muzycznych. Nie mam zamiaru krytykować tutaj poszczególnych wykonawców. Na szczęście polskie projekty generują obecnie wspaniałe, zróźnicowane, inteligentne matariały audio.
Wystarczy wspomnieć o ostatnich, znakomitych albumach grup takich jak Rigor Mortiss lub Job Karma czy nawet Panteraz (projekt redaktora magazynu muzycznego ,,EiS''). Na tle takich tendencyjnych płyt jak choćby przedostatnia produkcja Godflesh muzyka polskich ekip jest innowacyjna, rewelacyjna i na pewno jest nową wartością na światowym muzycznym rynku. Z tego co widzę sporo grup z UE ,,stacza się na manowce'' być może dlatego iż przemysł muzyczny przeobraził się w ciągu ostatniego czasu nie do poznania. ,,Red'' Everywhere Kingdom jest jednym z najciekawszych polskich albumów jakie pozyskałem w dwa tysiące siedemnastym roku. Klimat i aura są tu w sam raz. Brak infantylnej agresji ale nie ma też barokowego, osłabiającego intelektualnego bełkotu. Z początku drażniły mnie brzmienia bo wydawały mi się zbyt rozmazane i nieregularne w swoim charakterze. Podobnie było z rytmami. Jednak w kontekście całego materiału nie były to duże mankamenty. Uwagę po pewnym czasie zwraca przede wszystkim oryginalny kształt muzyki. Nie jest to typowy transowy mroczny ambient, ale raczej solidna produkcja z przesterowanymi brzmieniami. Charakterystyczne jest tu jednak to iż krótkie barwy rytmów są miękkie i dobrze wpadają w ucho. Sama muzyka jest bardzo przyjemna w odbiorze, ale też dość agresywna. Ogólnie ,,Red'' jest ciekawą produkcją oraz zbiorem przyjemnych fal. Według mnie Everywhere Kingdom zasługuje na szroko rozumiany podziw i respekt.