Petroglyph Music 2016
Jest to kolejne wydawnictwo z gatunku, jak się wydaje, coraz bardziej popularnej ostatnio muzyki otoczenia. Ponadto jest to następny solowy album, czyli rzecz która obecnie w muzyce eksperymentalnej jest już ,,normą''. Matthew VandenBrook jest jednak, wbrew pozorom, relatywnie doświadczonym kompozytorem.
Sporo wydawnictw jakie on wytworzył, pochodzi jeszcze z lat 1990-tych. Potężna dyskografia jest do pobrania po zerowej lub większej cenie ze strony matthewvandenbrook.bandcamp.com/music.
Już pobieżne zapoznanie się z tymi wydawnictwami skłania do stwierdzenia że brzmienie jest tam nadzwyczaj ciekawe, chociaż z dugiej strony, też dość typowe jeśli rozważymy gros wydawnictw z rodzimego miasta muzyka, czyli Detroit w stanie Michigan (USA).
Na album ,,Moment'' trafiłem zupełnie przypadkowo, kiedy to eksplorowałem niesamowite wydawnictwa norweskiego netlabela Petroglyph Music. Moją uwagę, po ściągnięciu i puszczeniu ,,krążka'' zwróciło bardzo ,,organiczne'' i wręcz ,,arktyczne'', zimne brzmienie tego ambientu. Uważam iż błędem jest określać mianem muzyki otoczenia wszelkie materiały muzyczne bez bitu. Sporo elektronicznych wydawnictw w tym kanonie brzmi bardzo cyfrowo - by nie rzec płasko. Wystarczy dla dowodu zapoznać się z niektórymi utworami z Glacial Movements czy Component.
,,Moment'' doskonale sprawdza się do eksploracji sieci i wykonywania codziennych rutynowych czynności. Ta muzyka posiada niezaprzeczalną głębię i dziwny przemysłowy charakter, co być może wynika z fascynacji M. Vanderbrooka wczesnym hardware, dobrze nadającym się do generowania cyfrowych industrialnych barw (można to wyczytać z bio na oficialnej stronie). Z gatunku field rec./ambient, oprócz paru wydawnictw norweskiego Mind Over Midi ,,Moment'' to jedna z bardziej lubianych przeze mnie ostatnio płyt.