Mute Records 2002

cabaret voltaire - methodology 74/78 attic tapesZbiór niepublikowanych, wczesnych nagrań legendarnej formacji industrialnej z Wielkiej Brytanii - Cabaret Voltaire, powinien sprawić przyjemność każdemu, kto interesuje się historią muzyki awangardowej. W sumie mamy tu pięćdziesiąt trzy utwory, które są wytłoczone na trzech kompaktach i trwają łącznie dwieście osiem minut. Wszystkie te kompozycje powstały przed podpisaniem przez Cabaret Voltaire kontraktu płytowego. 

W latach siedemdziesiątych granice muzyki industrialnej nie były jeszcze zdefiniowane. Wówczas nie było jeszcze grup, które próbowały łączyć koncepcje anty-muzyki z komercyjnymi nurtami takimi jak na przykład techno (Front 242, Ministry itp.). Awangardowa muzyka z tamtych lat często szokuje ilością zastosowanych pomysłów oraz swoim dadaistycznym, burzącym struktury myślenia, nastawieniem do produkcji dźwięków. Na uwagę też zasługuje krytyka systemów władzy i kontroli oraz niemuzyczne wykorzystanie syntezatorów, taśm i efektów.

Na kartach 16 stronicowej książeczki znajdującej się wewnątrz pięknie wydanego kartonowego pudełka ,,Attic Tapes'' są zamieszczone informacje o stanie zespołu w latach 1974 - 1978. Na dwóch pierwszych koncertach Cabaret Voltaire doszło do aktów przemocy.  Na pierwszym koncercie jeden z muzyków został zaatakowany przez publiczność. Po koncercie wylądował w szpitalu. Podczas drugiego koncertu jeden z muzyków rzucił gitarą w publiczność, która z kolei ciskała w scenę szklanymi butelkami. Opisywana jest atmosfera rodzimego miasta Cabaret Voltaire - Sheffield. Jest ono położone 200 mil na północ od Londynu. Muzycy sugestywnie opisują aurę tego przemysłowego miejsca. Wymieniają czynniki takie jak zgiełk fabryk, odhumanizowane osiedla, bezrobocie, brzydkie betonowe budynki. Na książeczce tego wydawnictwa ponadto jest napisane, że Cabaret Voltaire w roku 1974 nie miało żadnego sprzętu. Muzyka powstawała tylko w studio. Fragmenty nagrywanych z radio i telewizji dialogów, dotyczących terroryzmu, socjologii,historii,polityki stanowiły główny składnik kompozycji. Muzycy korzystali też z dorobku dadaistów oraz teoretyka N. Senada (,,Theory Of Obscurity''). 

O ,,Attic Tapes'' można pisać tylko w samych superlatywach. Te nagrania mają to do siebie, że na początku w ogóle są niezbyt atrakcyjne. Potem jednak wywołują specyficzne uczucie nałogu słuchania. Sprawia to że wszystkie trzy krążki bardzo często goszczą w kieszeni odtwarzacza cd. 

Na czym polega urok tej awangardowej muzyki? Prawdopodobnie na tym że słychać w niej dziwną atmosferę lat 1970 - tych. Ponadto Cabaret Voltaire jako niekomercyjna industrialna grupa, porusza tematy wzięte z życia i kojarzące się ze zjawiskami socjologicznymi, a nie wymyślone fikcyjne historyjki. 

Brzmienie muzyki jest na ,,Attic Tapes'' dość dobre. Sporo tu manipulacji taśmami oraz eksperymentów z analogowymi syntezatorami. Właściwie można stwierdzić że jest to pierwotna muzyka elektroniczna najwyższych lotów. Nie sposób nie lubić tego wydawnictwa. Nie ma na nim ani pozerki, ani przepychu, ani słodkich melodii. Pewne utwory, zwłaszcza z pierwszego kompaktu, są jednak zbyt skromne.  Większość materiału składa się z pozbawionych rytmu, ambientowych, syntezatorowych, dadaistycznych kompozycji. Ogólne skomplikowanie muzyki rośnie od cd 1 do cd 3. Wszystkie kompozycje są mroczne i z pewnością niektóre z nich mogłyby stanowić tło jakiegoś niszowego filmu kryminalnego.

Cabaret Voltaire to już obecnie kultowa grupa industrialna. Swoje wczesne utwory generowała studyjną techniką klasyczną ale także posiłkowała się automatyką studio opartego na syntezatorach sterowanych napięciem. W latach 1970 - tych to było po prostu jedyne możliwe studio, ponieważ cyfrowa obróbka dźwięku, która zrodziła się z idei bezpośredniego odtwarzania kształtu złożonej fali dźwiękowej, przyszła potem. 

Studio manualne dawało swobodę jeśli chodzi o wachlarz idei kompozytorskich, ale z drugiej strony praca w nim była bardzo czasochłonna i pod znakiem zapytania stało to, czy wykonywać pewne złożone czynności. Podstawowymi operacjami było wówczas to, co dawało się wykonać na taśmie magnetofonowej, czyli cięcie, klejenie, montaż i inne działania zapożyczone ze sztuki filmowej (w której fragmenty dialogów, szumy otoczenia, pojedyncze odgłosy, dopasowywane do obrazu, zostawały zgrywane na jedną taśmę monofoniczną). Od strony teoretycznej korzystano między innymi z ,,Traktatu o przedmiotach muzycznych'' P. Schaeffera.

Niektóre utwory z trzeciego kompaktu ,,Attic Tapes'' znalazły się na późniejszych albumach Cabaret Voltaire  (na przykład „No Escape”, „Heaven AndHell”,„DoTheMussolini(Headkick)”). Na trzeciej płytce zajdują się  kompozycje najbardziej obfite w intrygujące koncepcje muzyczne. Są tu też brzmienia gitar oraz basu, co dodaje muzyce energii i kontrastuje z typowo elektronicznym charakterem cd 1 i cd 2 ,,Attic Tapes''.

Bardzo dobrze że wytwórnia Mute wydała te, surowo brzmiące arcydzieła. Jest to wydawnictwo inspirujące zarówno dla: 

  • teoretyka i historyka muzyki;
  • fana post-industrialu (kontynuacji niekomercyjnej odmiany industrialu);
  • producenta muzyki.

W latach 1970 - tych było wiele przemysłowych projektów. Obecnie można je  odkrywać dzięki dostępowi do sieci. ,,Attic Tapes'' to rekomendowane wydawnictwo które pewnie jest znane wszelkim fanom niekomercyjnej odmiany industrialu. Tak czy inaczej warto się zapoznać z tą muzyką.

W latach 1970 - pomysły muzyczne Cabaret Voltaire oraz wizualizacje na koncertach były nowatorskie. Warto na to zwrócić uwagę oraz zauważyć jak wiele dawnych koncepcji jest obecnie wykorzystywanych przez wielu wykonawców, niekoniecznie grających przemysł. 

Drumcomputer